Poseł Krzysztof Bosak zdobył najwięcej głosów w prawyborach prezydenckich Konfederacji Wolność i Niepodległość, przeprowadzonych w sobotę w Łodzi. Oddano na niego 210 z 584 ważnych głosów. Kolejne miejsca zajęli Grzegorz Braun i Artur Dziambor.

W sobotę w Łodzi odbył się jeden z ostatnich zjazdów prawyborczych Konfederacji. Podczas niego głos na kandydata na prezydenta mógł oddać każdy sympatyk ugrupowania, który zarejestrował się poprzez formularz internetowy i przekazał co najmniej 30 zł darowizny na rzecz partii Konfederacja Wolność i Niepodległość.

Największe poparcie - 210 głosów zdobył Krzysztof Bosak, drugi był Grzegorz Braun – 161 głosów, trzeci – Artur Dziambor – 110 głosów. Za nimi uplasowali się: Konrad Berkowicz (44), Janusz Korwin-Mikke (31), Jacek Wilk (13), Magdalena Ziętek-Wielomska (9), Paweł Skutecki (5) i Krzysztof Tołwiński (1). Jak poinformował szef biura prawyborów Tomasz Grabarczyk, w Łodzi uprawnionych do głosowania było ponad 700 osób. Ostatecznie do urny trafiło 586 kart, ale dwa głosy były nieważne.

"Do tej pory w 11 na 12 województw zdobyłem indywidualnie najlepszy wynik; tylko w Opolu o jeden głos wyprzedził mnie Grzegorz Braun. Natomiast do zwycięstwa potrzebna jest bezwzględna większość głosów wszystkich elektorów – ich zjazd odbędzie się 18 stycznia w Warszawie. O wszystkim rozstrzygną tworzące się na nim koalicje lub kolejność odpadania kandydatów" – przypomniał jeszcze przed łódzkim głosowaniem Bosak.

Prawybory odbywają się w systemie elektorskim: na każde województwo przypada określona liczba elektorów proporcjonalna do liczby głosów oddanych na KW Konfederacja Wolność i Niepodległość w ostatnich wyborach. Region łódzki ma 20 elektorów.

"Forma prawyborów jest skomplikowana, ale zależało nam na tym, aby nie zostały one rozstrzygnięte w pierwszy weekend – aby to trwało i żeby wszyscy czuli, że ich głos naprawdę waży" – zaznaczył Bosak.

Jak wyjaśnił poseł Janusz Korwin-Mikke, wyłonienie kandydata na prezydenta nie ma na celu połączenia różnych frakcji Konfederacji. "To jest niemożliwe. Zobaczymy, która frakcja zostanie wybrana, i potem wszyscy będą ją popierali. Nie można tego połączyć, ponieważ mamy różne poglądy na różne sprawy – choć także wiele wspólnych – ale na tym polega idea Konfederacji. Mogą głosować wolnościowcy, tradycjonaliści i narodowcy i żadna z tych partii nie traci swojej tożsamości" – podkreślił.

Jeszcze w sobotę mają się odbyć prawybory Konfederacji w Poznaniu, a w niedzielę - w Zielonej Górze i Szczecinie.

Zagłosować może każdy dorosły Polak mieszkający w Polsce, który zarejestruje się poprzez formularz internetowy i przekaże co najmniej 30 zł darowizny na rzecz partii Konfederacja Wolność i Niepodległość, nie później niż trzy dni przed zjazdem prawyborczym.

Po każdym ze zjazdów kandydat otrzymuje proporcjonalną do poparcia liczbę mandatów elektorskich, które będzie mógł obsadzić wybranymi przez siebie przedstawicielami. Oprócz głosów elektorskich zdobytych na zjazdach każdy kandydat ma po jednym głosie elektorskim z zagranicy.

W jesiennych wyborach parlamentarnych Konfederacja Wolność i Niepodległość zdobyła poparcie ponad 1 mln 256 tys. wyborców, czyli 6,8 proc. głosujących, i wprowadziła do Sejmu 11 posłów. Pięciu z nich bierze udział w prezydenckich prawyborach: Berkowicz, Bosak, Braun, Dziambor i Korwin-Mikke.(PAP)

autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska