Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie wydał zarządzenie o przeprowadzeniu czynności sprawdzających wobec Dominiki K. Żonie byłego polityka SLD Ryszarda Kalisza, która usłyszała zarzuty za jazdę autem po pijanemu grożą dwa lata więzienia.

"Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie adw. Krzysztof Stępiński wydał 5 marca br. zarządzenie o przeprowadzeniu czynności sprawdzających i zwrócił się do właściwej jednostki prokuratury o wydanie dokumentów, na podstawie których będzie mógł podjąć decyzję o wszczęciu dochodzenia" - poinformował PAP w środę rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie adw. Michał Fertaka.

Chodzi o wydarzenia z drugiej połowy lutego. Dominika K., żona byłego polityka SLD Ryszarda Kalisza została zatrzymana na ul. Conrada w Warszawie, w związku z uzyskaną przez policję informacją, "iż kierująca pojazdem marki Land Rover może znajdować się w stanie nietrzeźwości".

Policję mieli powiadomić pracownicy stacji benzynowej, którzy wyczuli od kobiety woń alkoholu. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy wylegitymowali kobietę. Skontrolowali też jej stan trzeźwości. Jak poinformował rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński, kobieta miała "2,5 promila w wydychanym powietrzu". Według relacji mediów Dominika K. samochodem wiozła swojego 3,5-letni syna.

Dominice K. postawiono zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz w Warszawie.

Za prowadzanie pojazdu po pijanemu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż trzy lata, a maksymalnie 15 lat oraz świadczenie pieniężne w kwocie co najmniej pięć tys. zł, a maksymalnie 60 tys. zł.

Odpowiedzialność karna to jednak nie jedyne konsekwencje, jakie grożą Dominice K. Kobieta jest adwokatem, a prowadzenie po pijanemu pojazdu, w którym znajduje się dziecko, to naruszenie zasad godności tego zawodu. "W związku z wykonywanym zawodem adwokata, o przedstawieniu zarzutów i prowadzonym postępowaniu karnym, poinformowane zostały odpowiednie organy" - informował PAP prok. Łapczyński.

W związku z tym Dominice K. grożą jeszcze kary dyscyplinarne takie jak: nagana, upomnienie, kara pieniężna, czy zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat, czy nawet wydalenie z adwokatury.(PAP)

Autor: Aleksandra Kuźniar