Sąd rejonowy w Giżycku przesłuchał żołnierza armii amerykańskiej, który został brutalnie pobity pod koniec ub. roku przez dwóch młodych mieszkańców Giżycka. Po analizie zeznań pokrzywdzonego prokurator podejmie decyzję, czy zmieni zarzuty wobec podejrzanych - poinformowała prokuratura.

Jak poinformował prokurator rejonowy w Giżycku Grzegorz Ryński, w środę w sądzie na posiedzeniu przy udziale stron, czyli prokuratora i obrońców podejrzanych, doszło do przesłuchania pokrzywdzonego Amerykanina.

Żołnierz po tym, jak został brutalnie pobity w grudniu ubiegłego roku w Giżycku, trafił do szpitala w Niemczech. Tam był przez dłuższy czas leczony. Z tego powodu jego wcześniejsze przesłuchanie na potrzeby śledztwa w Polsce nie było możliwe. Ponieważ istnieje obawa, że może on nie przyjechać na proces, na wniosek prokuratora już teraz podczas postępowania przygotowawczego sąd przesłuchał pokrzywdzonego - wyjaśnił prokurator Ryński.

Obecnie prokurator ponownie przeanalizuje i oceni materiał dowodowy i podejmie decyzje, czy zmienić zarzuty wobec podejrzanych o napad rabunkowy i brutalne pobicie żołnierza armii amerykańskiej oraz pobicie cywilnego pracownika tej armii - wyjaśnił prokurator. Dodał, że trwa badanie materiału biologicznego pobranego z miejsca pobicia Amerykanów.

Prokuratura nie wyklucza, że postępowanie w tej sprawie zakończy się w marcu.

Do napadu doszło w nocy 7 grudnia ubiegłego roku w Giżycku, gdy obaj Amerykanie spędzali wolny czas w jednym z lokali.

Gdy z niego wyszli, doszło najpierw do utarczki słownej między trzema mężczyznami a Amerykanami. Wówczas pracownik cywilny amerykańskiego wojska został pobity przez Polaków, ale konflikt został załagodzony i mężczyźni się rozstali. Po jakimś czasie, w drodze powrotnej, Amerykanie zostali ponownie zaatakowani. Sprawcy brutalnie pobili żołnierza, zabrali mu dokumenty, portfel, telefon komórkowy i inne rzeczy osobiste. Prokuratura informowała o poważnych obrażeniach - z urazami twarzoczaszki żołnierz został przewieziony do szpitala w Niemczech.

Krótko po tym śledczy zatrzymali trzech mężczyzn mających związek z napadem. Zarzuty postawiono dwóm podejrzanym, a trzeciego mężczyznę, wobec braku materiału dowodowego, zwolniono do domu.

Dwaj podejrzani to około 20-letni mieszkańcy Giżycka; jeden przebywa w areszcie, a drugi odpowiada z wolnej stopy. Jak ustaliła prokuratura, we wrześniu ubiegłego roku brali już udział w pobiciu innej osoby.