Raport dotyczący katastrofy smoleńskiej będzie gotowy wiosną 2018 r. - powiedział Antoni Macierewicz we wtorek w Telewizji Republika. "Materiały, którymi dysponujemy, pozwalają na jasne zdefiniowanie, jak doszło do tragedii" - powiedział minister obrony narodowej.

Jak tłumaczył Macierewicz, chodzi o materiały, "które związane są z analizą rejestratorów lotu. Ale mówimy także o materiałach, które powstały na skutek rekonstrukcji samolotu, która dokonywana była przez nas na podstawie zdjęć i następnie na podstawie odtworzenia całej struktury samolotu w oparciu o istniejący +bliźniak+, który w Polsce istnieje". Zapowiedział, że wiosną 2018 r. raport będzie gotowy; "na pewno będą gotowe jego podstawowe wyniki - będziemy mogli powiedzieć, co naprawdę się zdarzyło, jak doszło do tego dramatu" - powiedział.

"Materiał zestawiony ze zdjęciami pozwolił dokonać cyfrową strukturę samolotu. Została ona przekazana do najlepszego instytutu na świecie, który zajmuje się wirtualnymi rekonstrukcjami, a w oparciu o to zostanie zrealizowana symulacja przebiegu ostatnich sekund lotu i zachowania się samolotu w momencie uderzenia w ziemię. Wtedy będziemy mogli dokładnie państwu opisać, jak wyglądały te wydarzenia i co jest spowodowało" - powiedział minister podczas wieczornego wywiadu w Telewizji Republika.

Nie ujawnił jednak nazwy instytutu, twierdząc, że nie chce narażać jego pracowników i rezultatów ich pracy. "Tę informację, jak i szereg innych, zachowam jeszcze dla siebie" - powiedział minister. "Wyjaśnienie dramatu smoleńskiego to nie tylko kwestia sporu intelektualnego, to nie jest jedynie dyskusja wśród naukowców. To element bardzo poważnej walki politycznej, w której bierze udział jedno z największych mocarstw na świecie, zainteresowane tym, żeby do zrekonstruowania prawdy nie doszło" - dodał.

Mówiąc o instytucie Macierewicz zaznaczył, że "to inny poziom badań, jeśli chodzi o precyzję i stopień naukowej wiarygodności. Wszędzie na świecie jest on uznawany za najbardziej wiarygodny. Opinia publiczna wszystkiego dowie się w stosownym czasie" - zapewnił, dodając, że efekt prac instytutu - "podstawowe wnioski" - zostanie zaprezentowany wiosną 2018 r. "Autorami od strony intelektualnej jest komisja smoleńska, ale przekazała ona te materiały do (...) obróbki symulacyjnej instytutowi, o którym mówiłem" - tłumaczył. Dodał, że nie było problemów z namówieniem instytutu do zajęcia się sprawą katastrofy smoleńskiej. "Ta sprawa fascynuje najwybitniejszych naukowców na całym świecie i chociaż jest to przez propagandę rosyjską, i tę która powtarza jej tezy, przedstawiane zupełnie inaczej (...) są świadomi, że zarówno +raport Anodiny+, jak i raport polski (...) nie zawierają prawdy. Co do tego nikt nie ma na świecie wątpliwości" - ocenił Macierewicz.