"Byłam na panelu z udziałem firm rodzinnych i tam zwrócono się do mnie z prośbą, ażeby stworzyć jakąś możliwość konsultacji i wzajemnych spotkań po to, żeby rozmawiać o problemach tego sektora" - relacjonowała Szydło, która od wtorku uczestniczyła w Forum Ekonomicznym. Dodała, że podczas spotkania z przedsiębiorcami rozmawiano też o tym, co można zrobić "żeby małe i średnie firmy miały jeszcze większe wsparcie ze strony rządu".
"Myślę, że w niedługim czasie uda nam się przedstawić propozycję powołania jakiejś rady doradczej, która byłaby zapleczem dla rządu właśnie złożonej z przedsiębiorców" - powiedziała premier dziennikarzom. "Myślę, że to jest ten konkret, który dzisiaj wywożę z Krynicy wychodząc na przeciw oczekiwaniom przedsiębiorców" - podkreśliła Szydło.
Jak zaznaczyła, PiS już w kampanii wyborczej zapowiadało powołanie "narodowego forum przedsiębiorców".
Szydło podziękowała też organizatorom Forum Ekonomicznego w Krynicy oraz wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu, za dotychczasowe rozwiązania ułatwiające prowadzenie firm. Jak mówiła, w swoich wypowiedziach, właściciele firm podkreślali, "że pakiety i propozycje rządu, które są do nich kierowane spełniają ich oczekiwania, ale jeszcze jest pewien niedosyt ze strony małych i średnich firm".
Premier wyraziła też nadzieję, że tegoroczna edycja Forum przeniesie "dużo dobrych dyskusji".
Beata Szydło w drugim dniu XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy wzięła udział między innymi w panelu PZU "Jak przekształcić rodzinną firmę w giganta? Instytucjonalne i rynkowe uwarunkowania rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce".(PAP)