Ważne, że trwa dyskusja pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a szefem MON Antonim Macierewiczem, cieszymy się z niej, ale trzeba też tonować emocje i nerwy, które nie powinny być żadnym doradcą - powiedział w piątek rzecznik rządu Rafał Bochenek.

Odnosząc się do relacji prezydenta Dudy i szefa MON, Bochenek powiedział dziennikarzom w Wieliczce, że nie nazwałby tego sporem. "Trwa dyskusja o różnych sprawach, o sprawie wypracowania dowództwa nad polską armią, sprawie nominacji generalskich. Ważne, że ta dyskusja trwa, a skoro trwa dyskusja, to i padają różne argumenty merytoryczne, które zbliżają nas do tego, by te sprawy rozwiązać" - zaznaczył.

"Cieszymy się oczywiście, że taka dyskusja się toczy. Z jednej i drugiej strony widać pewną otwartość, ale ważne jest też to, byśmy uspokoili emocje i w tym duchu wypowiada się premier Beata Szydło - aby tonować emocje, tonować nerwy, które nie powinny być tutaj żadnym doradcą" - podkreślił Bochenek.

Pytany o to, czy rozważana jest dymisja Antoniego Macierewicza, rzecznik rządu odpowiedział, że pytanie o dymisje ministrów pojawia się właściwie przy każdej poważniejszej dyskusji. "Ciężko już poważnie podchodzić do tych insynuacji i sugestii, wolałbym się skupić na tym, byście państwo obserwowali uważnie to, co się dzieje w poszczególnych resortach. W tym momencie trwają prace nad wypracowaniem systemu dowództwa nad polską armią i mamy nadzieję, że wreszcie zostaną one zwieńczone sukcesem" - podkreślił rzecznik rządu.

Bochenek nawiązał też do spotkania premier Beaty Szydło z prezydentem Dudą do którego doszło "przed kilkunastoma dniami". Jak mówił, tematem rozmów były bieżące sprawy dotyczące prezydenta i MON: nominacji generalskich, nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi oraz sprawa postępowania sprawdzającego prowadzonego przez SKW wobec gen. Jarosława Kraszewskiego z BBN.

Rzecznik rządu poinformował, że po tym spotkaniu premier rozmawiała także z szefem MON oraz koordynatorem specsłużb Mariuszem Kamińskim.

"Pani premier uważa, że sprawa gen. Kraszewskiego powinna zostać możliwie szybko załatwiona i niezwłocznie zakończona" - powiedział rzecznik rządu. Według niego, powinno dojść do konsensusu pomiędzy prezydentem a szefem MON w kwestii wypracowywania nowego systemu dowodzenia armią.

W czerwcu SKW wszczęła postępowanie sprawdzające wobec gen. Kraszewskiego, co oznaczało odebranie mu dostępu do informacji niejawnych. MON zapewniło, że niezwłocznie po zakończeniu postępowania sprawdzającego wobec gen. Kraszewskiego wszystkie niezbędne informacje w tej sprawie zostaną przekazane szefowi BBN.

BBN poinformowało, że prezydent nie ma żadnych informacji mogących podważyć zaufanie do gen. Kraszewskiego, ani nie otrzymał od szefa MON wyjaśnień w sprawie nieformalnych zarzutów, jakie minister Macierewicz formułował pod adresem Kraszewskiego.

We wtorek BBN poinformował, że postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy 15 sierpnia w Święto Wojska Polskiego nie zostaną wręczone nominacje generalskie. Decyzję prezydent uzasadniał trwającymi pracami nad reformą systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi oraz brakiem uzgodnień w tej kwestii.

Zmiana systemu kierowania i dowodzenia wprowadzonego reformą w 2014 r. została zapowiedziana przez ministra Macierewicza i była kilkakrotnie przedmiotem rozmów ministra obrony, prezydenta, szefa Sztabu Generalnego i najwyższych dowódców. Prezydent przedstawił swoje oczekiwania wobec systemu dowódczego w kwietniu na dorocznej odprawie kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych.

W czwartek BBN poinformował, że prezydent oczekuje szybkiego zakończenia prac nad projektem reformy systemu dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi.

Zachęcałbym kolegów z kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy do zainteresowania się działaniami i inicjatywami podejmowanymi przez polski rząd oraz na forum parlamentu - powiedział w piątek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Dodał, że strona rządowa jest całkowicie otwarta na współpracę z prezydentem.

W wywiadzie opublikowanym w piątkowej "Rzeczpospolitej" szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zapytany, czy istnieją kanały komunikacji między partią rządzącą a obozem prezydenckim, zapewnił, że taka komunikacja istnieje. Zaznaczył, że dla niego najważniejsze jest, by "prezydent informowany był na bieżąco, a nie dopiero wtedy, gdy podjęto już ostateczne decyzje i konieczne jest łagodzenie sporów".

"Takiej komunikacji w przypadku ostatnich ustaw o sądownictwie zabrakło. Prezydent nie może się domyślać tego, co będzie zawierać jakiś ważny projekt. To ministrowie prowadzący konkretne ustawy powinni mieć świadomość, że ich obowiązkiem jest informować o nich prezydenta na każdym etapie. Członkom rządu musi wejść w krew, by z własnej inicjatywy informować prezydenta o różnych ważnych projektach" - powiedział Szczerski.

Bochenek pytany w piątek w Wieliczce przez dziennikarzy o te słowa Szczerskiego zwrócił uwagę, że zarówno prezydenccy ministrowie, jak i ministrowie w kancelarii premiera są "zobowiązani do tego, aby na bieżąco informować swoich przełożonych - ja panią premier, ministrowie pana prezydenta właśnie głowę państwa polskiego - o tym, co się dzieje, również o projektach legislacyjnych".

"Dlatego zachęcałbym kolegów i naszych partnerów z kancelarii pana prezydenta do zainteresowania się tymi działaniami i inicjatywami, które są podejmowane przez polski rząd, jak i również podejmowane są na forum polskiego parlamentu" - dodał rzecznik rządu.

Zaznaczył jednocześnie, że strona rządowa jest całkowicie otwarta na współpracę. "Jeżeli będą potrzebne jakiekolwiek wyjaśnienia, sugestie, będą zgłaszane również uwagi, my oczywiście do nich się odniesiemy" - zapewnił Bochenek.