Jak pisze hiszpański dziennik "El Pais" na swoich stronach internetowych, zatrzymani należą do siatki handlującej yaje - substancją, której przypisuje się "oczyszczanie ciała i duszy" oraz "moc komunikowania się z duchami, wróżebną i rzucania uroków".
Yaje, nazywane też ayahuascą, jest psychoaktywnym środkiem z pnącza występującego w dżungli, używanym w uzdrowicielskich i mistycznych rytuałach południowoamerykańskich szamanów. Wywar z niego może powodować silne biegunki, wymioty i halucynacje, konwulsje i palpitacje, a zatrucie większą dawką może być śmiertelne.
Siedziba siatki, która działała między Madrytem a San Sebastian, mieściła się w miejscowości Las Rozas w rejonie Madrytu.
Policja znalazła tam pod koniec grudnia 40 kg yaje wartości 1 200 000 euro.