Wiadomość o dymisji Wacława Berczyńskiego, przewodniczącego podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, to w pewnym stopniu zaskoczenie – mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Janusz Śniadek.

„Chociaż z drugiej strony, obserwując pana Berczyńskiego, uderzające było dla mnie, że z całą pewnością nie jest on politykiem. Może to wydarzenie uświadomiło mu dopiero te polskie realia, że cokolwiek powie będzie użyte przeciwko niemu” – uważa gość Marcina Zaborskiego.

„Mówił rzeczy niepotrzebne, myślę, że tu bardziej jakaś megalomania doszła do głosu niż rzeczywista możliwość wpływu. W każdym razie poważny polityk, czy poważna osoba, a za taką uważałem go i nadal jeszcze uważam, nie powinna wypowiadać takich zdań publicznie, bo one były nieprawdziwe” – dodaje poseł PiS.

Śniadek uważa, że Berczyński udzielając wywiadu, w którym mówił, że to on „wykończył caracale” stracił wiarygodność, stworzył bardzo niezręczną sytuację.

Rozmowa trwa na RMF24.pl