Kandydujący z ramienia konserwatywnej Serbskiej Partii Postępowej (SNS) premier Aleksandar Vuczić jest faworytem rozpoczętych w niedzielę wyborów prezydenckich w Serbii. Sondaże dawały mu dużą przewagę nad 10 kandydatami opozycji.

Lokale wyborcze otwarto o 7 rano. Głosowanie potrwa do godziny 20.

Wygrana ugruntuje pozycję kandydata SNS jako najważniejszego polityka w regionie, mimo oskarżeń o autorytaryzm ze strony opozycji. Sondaże wskazują, że poparcie dla 47-letniego Vuczicia, który jest szefem rządu od 2014 r., nie spadło w ostatnim czasie mimo wprowadzanych przez niego środków oszczędnościowych, by ożywić gospodarkę.

Trudne reformy i cięcia przyczyniły się do poprawy sytuacji gospodarczej kraju i obniżenia bezrobocia w zamieszkanej przez 7,1 mln ludzi Serbii. Mimo tych sukcesów poziom życia w kraju jest zaliczany do najniższego na Bałkanach.

Aby uniknąć drugiej tury, Vuczić musi zdobyć ponad 50 proc. głosów. Jeżeli tak się nie stanie, kolejne głosowanie odbędzie się 16 kwietnia. (PAP)