Odpowiadając na pytanie dziennikarza Orban powiedział, że Węgry poprą Tuska, ponieważ węgierskie partie rządzące – Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa - należą do Europejskiej Partii Ludowej.
Dodał, że spory na ten temat Węgry pozostawiają Polakom.
Wcześniej szef kancelarii Orbana Janos Lazar powiedział na konferencji prasowej w Budapeszcie, że Węgry poprą reelekcję Tuska na szefa Rady Europejskiej, również tłumacząc to przynależnością węgierskich partii rządzących do EPL.
Lazar dodał, że premier Węgier próbował w ostatnim czasie doprowadzić do kompromisu między Polską i członkami Rady Europejskiej, ale nie przyniosło to rezultatu. Wobec tego - jak powiedział Lazar - węgierskie partie rządzące będą wierne zobowiązaniom wynikającym z członkostwa w Europejskiej Partii Ludowej, mimo że rozumieją problem Polaków związany z wysunięciem kandydatury na szefa Rady.
W Brukseli na szczycie UE ma być omawiana kwestia przedłużenia kadencji obecnego szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Polski rząd zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego; to jedyny kontrkandydat obecnie urzędującego szefa RE.