Odśpiewaniem hymnu narodowego rozpoczęła się w sobotę manifestacja przed Pałacem Prezydenckim. Impulsem do niej były piątkowe zajścia w Sejmie i przed nim. Protestują m.in. PO, Nowoczesna, KOD, SLD, Partia Razem.

W trakcie manifestacji na mównicy wystąpił m.in. Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej mówił, że "nie ma zgody na dyktaturęĺ.

- Jak PiS się nie cofnie, będziemy dalej blokować sejmową mównicę - zadeklarował Petru.

Odnosząc się do piątkowych wydarzeń w Sejmie, Petru podkreślił, że nie ma zgody opozycji na "nielegalne posiedzenia Sejmu", "kneblowanie ust mediom i opozycji" oraz "wykluczanie posłów z obrad parlamentu". "Jak oni się nie cofną, my też się nie cofniemy (...), jeśli oni się nie cofną, będziemy dalej blokować mównicę - aż do skutku" - zapowiedział. Dodał, że 20 grudnia opozycja przyjdzie do parlamentu, aby "wznowić obrady".