"Organizatorzy ataków próbują (aktywizować) działania dwóch wzajemnie przeciwstawnych sił – Białorusinów promujących ideologię litwinizmu (pseudonaukowej teorii głoszącej, że Litwini w epoce średniowiecza byli de facto Białorusinami – PAP) i rzekomo walczących z nimi grup Litwinów" – zauważył Departament Bezpieczeństwa Państwa.

Jak zaznaczył VSD, prowokacje organizowane przez rosyjskie i białoruskie służby wywiadowcze stają się coraz bardziej niebezpieczne. Wykryto już próby brutalnych ataków na przedstawicieli społeczności białoruskiej na Litwie.

"Potencjalni sprawcy są m.in. zachęcani do znalezienia i zaatakowania dowolnie wybranej osoby narodowości białoruskiej oraz do zarejestrowania przestępstwa na nagraniu wideo" - czytamy w komunikacie VSD.

Litewski wywiad poinformował, że litewscy politycy i inne osoby znane w sferze publicznej początkowo otrzymywały listy z pogróżkami od rzekomych zwolenników litwinizmu lub przedstawicieli białoruskiej diaspory. Ideologie litwinistyczne zaczęto rozpowszechniać przed rokiem w przestrzeni publicznej. Następnie w Wilnie doszło do ataków, mających wskazywać na działania rzekomych grup antybiałoruskich - wybito szybę w drzwiach sklepu należącego do obywatela Białorusi, strzelano z broni pneumatycznej w okno białoruskiej kaplicy i rozbito okna budynku Białoruskiego Domu Kultury.

Według VSD wykonawcy takich zleceń są najczęściej poszukiwani wśród rosyjskojęzycznych Litwinów, m.in. za pośrednictwem komunikatora Telegram. Takim osobom oferowane są nagrody w wysokości od kilkudziesięciu do kilku tysięcy euro za wykonanie zadania.