Tysiące Izraelek wyszły w środę na ulice, domagając się, by rząd doprowadził do uwolnienia zakładników, uprowadzonych przez palestyńskich terrorystów do Strefy Gazy. Manifestanci blokowali w kilku miejscach drogi i ulice.

Kobiety wychodzą na ulice

"Nasze siostry są przetrzymywane jako zakładniczki. Kobiety wychodzą na ulice" - głosił transparent niesiony przez demonstrantów w Jerozolimie. W Tel Awiwie organizatorki wzywały do natychmiastowego porozumienia w sprawie uwolnienia wszystkich zakładników.

Negocjacje między rządzącą w Strefie Gazy terrorystyczną organizacją Hamas, odbywające się za pośrednictwem USA, Kataru i Egiptu ostatnio miały utknąć w martwym punkcie.

Zawieszenie broni

Wyższy urzędnik egipski powiedział agencji Associated Press, że Izrael proponował dwumiesięczne zawieszenie broni, w ramach którego uwolnieni zostaliby zakładnicy, podobnie jak więźniowie palestyńscy, a czołowi przywódcy Hamasu w Gazie dostaliby zgodę na emigrację do innych krajów.

Jednak Hamas odrzucił tę propozycję i odmawia zwalniania porwanych Izraelczyków do czasu zakończenia ofensywy Izraela i wycofania się jego wojsk - powiedział agencji urzędnik, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości. Hamas odrzuca też propozycję opuszczenia Strefy Gazy przez przywódców organizacji. Domaga się też, by Izrael uwolnił wszystkich więźniów palestyńskich - także skazanych za zabójstwa Izraelczyków - oraz setki bojowników Hamasu, którzy brali udział w masakrze 7 października. Ponadto żąda trwałego wycofania wszystkich sił izraelskich ze Strefy Gazy.

Demonstracja

Podczas środowych demonstracji jednej z grup udało się zablokować przejście graniczne Kerem Szalom, otwarte w połowie grudnia dla kierowanej do Strefy Gazy pomocy humanitarnej. Blokujący przejście manifestanci uważają, że Izrael nie powinien umożliwiać dostaw żywności, leków i wyposażenia, dopóki zakładnicy nie zostaną uwolnieni.

Blokującym przejście aktywistom z grup Matki Żołnierzy i Tsav 9 dało się zatrzymać wjazd 51 z 60 ciężarówek - poinformował portal Times of Israel.

"Pomaganie wrogowi zawsze jest szaleństwem, a zwłaszcza dzień po tym, jak (Palestyńczycy) zabili 24 naszych żołnierzy i przygotowują się do dalszego ostrzału naszych miast – jednocześnie przetrzymując ponad 130 zakładników" – powiedziała portalowi jedna z protestujących.