Od miesiąca nie ma kontaktu z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla Alesiem Bialackim, który został na początku maja przeniesiony do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w mieście Horki - podał w czwartek portal radia Głos Ameryki, powołując się na żonę opozycjonisty Natalię Pinczuk.
Pinczuk poinformowała, że zakład karny, w którym przebywa Bialacki, słynie z surowych warunków i przeznaczony jest dla recydywistów.
O tym, że laureat Pokojowej Nagrody Nobla i szef białoruskiej organizacji praw człowieka Wiasna Bialacki oraz dwaj jego współpracownicy - Walancin Stefanowicz i Uładzimir Łabkowicz, zostali przewiezieni z aresztu do kolonii karnych, informowano na początku maja.
Wyrok w sprawie Wiasny zapadł 3 marca. Bialacki został skazany na 10 lat więzienia, Stefanowicz – na dziewięć, a Łabkowicz – na siedem.
Początkowo władze zarzuciły działaczom Wiasny "niepłacenie podatków". Potem zarzuty zmieniono na "przemyt" i "finansowanie protestów". Wszyscy trzej aktywiści zostali zatrzymani w lipcu 2021 roku i od tamtej pory przebywają za kratami.
Bialacki został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla w październiku 2022 roku. (PAP)
sm/ mal/
arch.