W obawie przed działaniami dywersyjnymi dowództwo rosyjskie skierowało na okupowaną część obwodu chersońskiego Gwardię Narodową (Rosgwardia) – poinformował w poniedziałek Sztab Generalny armii Ukrainy.

Na wschodnich odcinkach frontu słabo wyposażeni żołnierze przeciwnika leczeni są z odmrożeń – wskazano w raporcie z ostatniej doby.

„W celu nasilenia działań przeciwdywersyjnych na tymczasowo zajętych terytoriach obwodu chersońskiego przeciwnik skierował tam blisko 200 żołnierzy Rosgwardii. Zostali oni rozmieszczeni w bazie wypoczynku Czajka w miejscowości Lazurne, gdzie dla bezpieczeństwa okupantów ograniczono możliwość poruszania się lokalnych mieszkańców” – powiadomił sztab na Facebooku.

(https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/pfbid0MUyhGAfifPJupBxJs8q1uGHy7TRh4sdLaNfobGyHHTDGXxC1qBiLA9zZs7dbJanxl)

Według strony ukraińskiej ze względu na słabe wyposażenie w odzież zimową żołnierze przeciwnika coraz częściej są hospitalizowani z powodu odmrożeń. „W placówkach medycznych w Gorłówce w obwodzie donieckim z taką diagnozą hospitalizowanych jest 30 proc. wszystkich rannych pacjentów” – czytamy.

Wojska rosyjskie nadal najbardziej aktywnie atakują w okolicach Kupiańska, Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Nowopawliwki, ponosząc przy tym znaczne straty w ludziach i sprzęcie - przekazano w raporcie. Wroga artyleria cały czas ostrzeliwuje miejscowości w obwodach: sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, dniepropietrowskim, zaporoskim i charkowskim.

Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały m.in. o ośmiu atakach swojego lotnictwa na pozycje wroga oraz trzech atakach na stanowiska kompleksów rakietowych Rosjan. Podały także, że ostatniej doby przeciwnik stracił 560 żołnierzy, w związku z czym jego ogólne straty w ludziach wyniosły od początku otwartej fazy wojny przeciwko Ukrainie 138 tys. 340 osób.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)