Były prezydent Mołdawii Igor Dodon jest szantażowany przez władze Rosji, które oczekują od niego wsparcia dla Kremla w opozycyjnej Partii Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM) - poinformował w czwartek kiszyniowski portal Deschide.

Portal zacytował informację szefa innego opozycyjnego ugrupowania - Naszej Partii (Partidul Nostru), Renato Usatiego, według którego sprawa ma związek z bratem Dodona Alexandru. Miał on zostać we wtorek zatrzymany tymczasowo przez rosyjskie władze w Moskwie.

Według Usatiego poprzez zatrzymanie brata Igora Dodona Kreml może próbować wymusić na polityku określone posunięcia polityczne. W partii mołdawskich socjalistów dochodziło w ostatnim czasie do wewnętrznych tarć pomiędzy frakcjami.

Igor Dodon, który pełnił urząd prezydenta Mołdawii w latach 2016-2020, został zatrzymany pod zarzutem udziału w praktykach korupcyjnych. Formalnie przebywa w areszcie domowym, ale nie przestrzega go i uczestniczy w rozgrywkach politycznych.

Deschide podaje, że Alexandru Dodon, który posiada obywatelstwo Mołdawii i Rosji, jest zamieszany w aferę korupcyjną i wyjechał z Kiszyniowa do Moskwy na krótko przed zatrzymaniem swego brata w maju 2022 r.

W listopadzie kiszyniowski portal Rise przedstawił kopie przelewów z kont rosyjskich przedsiębiorców powiązanych z Kremlem dla Igora Dodona, sugerując, że mołdawski polityk był opłacany przez Moskwę. (PAP)