Podczas środowej wizyty prezydenta Ukrainy w Waszyngtonie ogłoszony zostanie pakiet pomocy wojskowej o wartości 2 mld dolarów, obejmujący m.in. baterię systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot - zapowiedział wysoki rangą przedstawiciel administracji USA. Potwierdził też, że obok spotkania z prezydentem Joe Bidenem, Wołodymyr Zełenski wygłosi przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych.

Jak przekazał przedstawiciel Białego Domu podczas telefonicznej konferencji prasowej, zapowiadającej niespodziewaną wizytę prezydenta Ukrainy, jest ona wynikiem rozmowy obu głów państw z 11 grudnia, zaś formalnie została potwierdzona w minioną niedzielę. Zełenski ma spotkać się z Bidenem w środowe popołudnie czasu lokalnego (wieczór czasu polskiego), wystąpić podczas konferencji prasowej i wieczorem wygłosić przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu.

"Podczas spotkania prezydent Biden będzie miał okazję odbyć z prezydentem Zełenskim pogłębioną, strategiczną dyskusję na temat drogi czekającej nas na polu bitwy, o zdolnościach wojskowych i szkoleniu, które USA i nasi sojusznicy będą dalej zapewniać Ukrainie, sankcjach i kontrolach eksportu (...) oraz gospodarczej, energetycznej i humanitarnej pomocy, jaką dostarczamy, by polepszyć życie Ukraińców" - powiedział urzędnik.

Poinformował, że USA ogłoszą także nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy warty 2 mld dolarów, w skład którego wejdzie bateria rakiet Patriot. Szkolenie z obsługi tego przeciwlotniczego i przeciwrakietowego systemu ma odbyć się w kraju trzecim.

Przedstawiciel administracji podkreślił, że prezydent Biden nie zamierza w żaden sposób "naciskać, popychać, czy szturchać" Zełenskiego co do rozmów pokojowych.

"To będzie przesłanie solidarności i wsparcia, koordynacji i zjednoczenia oraz zapewnienia, byśmy postawili Ukrainę w najlepszej możliwej pozycji" - powiedział. Dodał, że Biden zamierza powtórzyć Zełenskiemu i Ukraińcom swoją obietnicę, że USA będą wspierać Ukrainę "tak długo, jak trzeba".

Pytany o obawy dotyczące bezpieczeństwa podróży Zełenskiego w warunkach wojny, oficjel powiedział, że obie strony zgodziły się, że istnieją odpowiednie "parametry bezpieczeństwa", do odbycia wizyty. Wskazał przy tym, że tuż przed wyruszeniem do Waszyngtonu Zełenski udał się do Bachmutu, o który toczą się obecnie najbardziej zaciekłe walki na froncie.

Środowa wizyta będzie pierwszą zagraniczną podróżą prezydenta Ukrainy od lutowej napaści Rosji oraz jego drugim spotkaniem w Białym Domu po wizycie we wrześniu ubiegłego roku.

W trakcie wizyty w Kongresie odbyć ma się głosowanie nad projektem budżetu Stanów Zjednoczonych, przewidującym 45 mld dolarów na pomoc wojskową i gospodarczą dla Ukrainy. W pierwszym głosowaniu proceduralnym we wtorek w Senacie za dalszym procedowaniem ustawy zagłosowało 70 z 100 senatorów.

Przedstawiciel Białego Domu powiedział, że głosowanie w tej sprawie pokaże, że "mimo niektórych pogłosek i sugestii temu przeczących, wsparcie dla Ukrainy pozostanie szerokie, głębokie i ponadpartyjne".

Podczas swojego przemówienia w Kongresie - Zełenski wystąpił już raz przed dwoma izbami amerykańskiego parlamentu wirtualnie, w marcu - ukraiński przywódca ma podziękować Amerykanom za wsparcie i przekonywać ich do dalszej pomocy, prezentując walkę Ukrainy jako walkę na rzecz demokracji.

USA "nie dążą do bezpośredniej wojny z Rosją"

Prezydent USA Joe Biden dał do zrozumienia, że USA "nie dążą do bezpośredniej wojny z Rosją" - poinformował cytowany przez agencję Associated Press pragnący zachować anonimowość urzędnik Białego Domu przed zapowiedzianą na środę wizytą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie.

Biały Dom odpiera zarzuty Kremla, że dostarczenie baterii systemu Patriot oznacza eskalację zaangażowania Stanów Zjednoczonych w wojnę na Ukrainie. Wysoki rangą urzędnik administracji Bidena, zastrzegając sobie anonimowość, poinformował reporterów AP, że amerykański prezydent dał do zrozumienia, iż będzie nadal wspierać Ukrainę, ale "nie dąży do zaangażowania się w bezpośrednią wojnę z Rosją".

Ukraińcy zabiegali o system Patriot od dawna. Amerykanie odmawiali właśnie w obawie przed uznaniem tego kroku przez Moskwę za eskalację konfliktu. Ponadto istniały obawy dotyczące szkolenia i tego, czy amerykańscy żołnierze byliby potrzebni do jego obsługi. Biden stanowczo odrzucił wysłanie jakichkolwiek amerykańskich oddziałów bojowych na Ukrainę.

Według urzędników Białego Domu czynnikiem, który zaważył na podjęciu decyzji dotyczącej przekazania systemu, były zmasowane ataki rakietowe Rosji, które spowodowały zniszczenie infrastruktury energetycznej Ukrainy, co powoduje że zimą wielu jej mieszkańców nie może ogrzać swoich domów - napisała AP.

Nie jest jasne, kiedy system Patriot trafi na ukraiński front, ponieważ amerykańscy wojskowi będą musieli najpierw przeszkolić żołnierzy ukraińskich w zakresie obsługi tego zaawansowanego technologicznie systemu. Szkolenie może potrwać kilka tygodni i ma się odbyć na poligonie Grafenwoehr w Niemczech. Dotychczas wszystkie szkolenia sił ukraińskich przez USA i Zachód odbywały się w krajach europejskich - podała agencja.

Jedna bateria Patriotów obejmuje zazwyczaj do ośmiu wyrzutni, z których każda może pomieścić cztery rakiety. Do obsługi i utrzymania całego systemu, w skład którego wchodzi radar, stacja kontroli, komputery i generatory, potrzeba zwykle około 90 żołnierzy. Jednak jak zapewniają wojskowi USA, do odpalenia rakiet potrzeba tylko trzech żołnierzy - napisała AP.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/

sm/ mal/