Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w poniedziałek odrzucił oskarżenia Rosji, że Ukraina przygotowuje się do użycia "brudnej bomby" - poinformowała agencja dpa.

"Kanclerz i prezydent Zełenski wspólnie podzielają pogląd, że niezależne śledztwo Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, zainicjowane przez stronę ukraińską, rozwieje wszelkie wątpliwości w tej sprawie" - powiedział rzecznik Scholza Steffen Hebestreit, nawiązując do rozmowy telefonicznej obu polityków.

Rzecznik dodał również, że kanclerz potępia "trwające celowe bombardowanie" infrastruktury cywilnej na Ukrainie przez rosyjskie siły zbrojne.

W poniedziałek Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) powiadomiła, że na prośbę władz w Kijowie rozpoczęła inspekcję dwóch miejsc na Ukrainie po oskarżeniach Rosji, jakoby w miejscach tych prowadzono działania związane z możliwą produkcją "brudnych bomb".

"Brudna bomba" składa się z materiału radioaktywnego, który został uwolniony za pomocą konwencjonalnych materiałów wybuchowych. W przeciwieństwie do bomby atomowej nie zachodzi tu jądrowa reakcja łańcuchowa. (PAP)