Rosja musi przestać używać fałszywych oskarżeń jako pretekstu do eskalacji wojny - napisał w poniedziałek na Twitterze sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Podkreślił, że członkowie Sojuszu odrzucają rosyjskie zarzuty.

Stoltenbeg oświadczył, że rozmawiał z ministrami obrony USA Lloydem Austinem i Wielkiej Brytanii Benem Wallacem o fałszywych oskarżeniach Rosji pod adresem Ukrainy i dodał, że NATO jest niezachwiane w swoim poparciu dla Kijowa.

Słowa Stoltenberga dotyczyły niedzielnych oskarżeń ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, który w telefonicznych rozmowach z szefami resortów obrony kilku krajów NATO, m.in. Francji i Wielkiej Brytanii, stwierdził, że Ukraina ma zamiar użyć "brudnej bomby".

"Sojusznicy NATO odrzucają ten zarzut. Rosja nie może używać tego jako pretekstu do eskalacji konfliktu na Ukrainie" - napisał Stoltenberg.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow napisał w poniedziałek na Twitterze, że oskarżenia te są częścią "rosyjskiego szantażu nuklearnego" i podkreślił, że Ukraina jest otwarta na przyjęcie misji obserwatorów międzynarodowych.

Tymczasem według agencji Reutera ministerstwo obrony Rosji poinformowało, iż przygotowuje swoje siły do działań w warunkach skażenia radioaktywnego.