Ukraińska armia weszła do okupowanego przez siły rosyjskie Łymanu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. To ważny węzeł kolejowy, a odbicie miasta może pozwolić siłom ukraińskim na atak zachodniej części obwodu ługańskiego.

"Jesteśmy w Łymanie. Toczą się walki. Szczegóły później" - powiedział w sobotę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewatyj.

Wcześniej szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak opublikował nagranie, na którym ukraińscy żołnierze umieszczają flagę państwową na znaku na rogatkach Łymanu.

Czerewatyj oświadczył też, że ukraińskie siły odbiły pięć miejscowości wokół Łymanu. "Jampil, Nowoseliwka, Szandryhołowe, Drobyszewe i Stawki zostały wyzwolone. Trwają tam działania stabilizacyjne" – powiedział na antenie ukraińskiej telewizji. Jego wypowiedź przytoczyła gazeta internetowa Ukrainska Prawda.

Rosja mówi o wycofanie swoich wojsk

"Rosyjskie zgrupowanie pod Łymanem jest otoczone" – mówił Czerewatyj przed wkroczeniem do miasta. Dodał, że "pod ukraińską kontrolą ogniową znajdują się praktycznie wszystkie dojścia, trasy logistyczne przeciwnika, którymi można dostarczać amunicję i siłę żywą". Liczebność otoczonych rosyjskich wojsk Czerewatyj orientacyjnie ocenił na 5-5,5 tys. Wcześniej szef władz obwodu łuhańskiego Serhij Hajdaj napisał w Telegramie, że "w kotle łymańskim znajduje się ponad 5 tys. rosyjskich żołnierzy".

Ministerstwo obrony Rosji poinformowało natomiast w sobotę o wycofaniu się sił rosyjskich z Łymanu w związku z "ryzykiem okrążenia". Żołnierze mieli zostać skierowani na "korzystniejsze" pozycje

Jakie będą konsekwencje odbicia Łymanu?

Łyman to ważny węzeł kolejowy, a odbicie miasta może pozwolić siłom ukraińskim na atak zachodniej części obwodu ługańskiego, w tym na miasta Lisiczańsk i Siewierodonieck - podkreśla Radia Swoboda.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał w piątek wieczorem, że "tym razem prosić o wyjście z kotła łymańskiego będzie musiała Rosja". Przypomniał historię sprzed ośmiu lat, kiedy siły ukraińskie znalazły się w okrążeniu pod Iłowajskiem. "Wtedy nasi chłopcy zgodzili się wyjść bez broni. Ale Rosja złamała słowo i ostrzelała kolumnę" – podkreślił Podolak.

"Odbicie Łymanu będzie oznaczało zniszczenie podstaw rosyjskiej obrony na rzece Oskił, mocno już i tak przetrzebionej. W szerszym kontekście oznaczać to będzie rozpoczęcie walk już na terenie obwodu ługańskiego" - powiedział PAP Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".

"W dalszej perspektywie zwycięstwo w Łymanie i szanse na sukces w Kreminnej - następnym węźle obronnym rosyjskich wojsk, sprawią, że ukraińskie siły pojawią się na północ od miast Lisiczańsk i Siewierodonieck" - dodał analityk. (PAP)