Śmierć Aleksieja Nawalnego to dowód, że Władimir Putin nie cofnie się przed niczym; tak miażdży i zabija Rosja - oświadczył wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki we wpisie na platformie X.

Departament więziennictwa Rosji powiadomił w piątek, że Aleksiej Nawalny, lider opozycji antykremlowskiej, uważany za najważniejszego oponenta prezydenta Rosji, Władimira Putina, zmarł w łagrze.

"Śmierć Aleksieja Nawalnego to dowód, że Putin nie cofnie się przed niczym. Tak miażdży i zabija Rosja" - napisał Morawiecki.

Aleksiej Nawalny to najważniejsza postać rosyjskiej opozycji i wróg numer jeden Władimira Putina. Miał 47 lat. 14 lutego rzeczniczka Nawalnego, Kira Jarmysz informowała, że więzień polityczny po raz 27. został umieszczony w karcerze.

Przed trzema laty Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do kraju z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, jak się powszechnie uważa, przeprowadzonej przez rosyjskie służby specjalne. W kolejnych wytaczanych przez władze procesach został łącznie skazany na ponad 30 lat więzienia.

25 grudnia 2023 r. współpracownicy Nawalnego ogłosili, że opozycjonista został przewieziony do kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji. Wcześniej Nawalny był osadzony w kolonii karnej w Mielechowie w obwodzie włodzimierskim, ok. 250 km na wschód od Moskwy. (PAP)

rbk/ godl/