Do kolejnego spotkania polsko-czeskiego ws. Turowa ma dojść 18 stycznia - poinformowała w poniedziałek szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Szefowa MKiŚ w poniedziałek w telewizji Trwam przekazała, że w przyszłym tygodniu miałoby dojść do spotkania ze stroną czeską ws. konfliktu wokół funkcjonowania kopalni Turów.

"Liczę, że w czasie kolejnego spotkania, ono jest zaplanowane (...) na 18 stycznia z panią minister Hubaczkową (czeska minister środowiska Anna Hubaczkowa - PAP) będziemy w stanie dojść do porozumienia" - powiedziała minister Moskwa.

Dodała, że liczy na to, że rozmowy z nową czeską minister będą lepsze od tych, które były prowadzone z jej poprzednikiem Richardem Brabcem. Przypomniała, że z poprzednim rządem doszło w sumie do 18 rund spotkań. "Trudnio powiedzieć, czy strona czeska chciała się porozumieć, patrząc ile trwały te rozmowy, ile było tej dobrej woli z naszej strony" - przyznała szefowa MKiŚ.

Moskwa pytana, czy Polska zapłaci naliczaną przez TSUE karę (obecnie ponad 200 mln zł), nazwała ją nielegalną.

"Trzeba wiedzieć, że TSUE w sporach miedzy państwami - przy tym środku tymczasowym jakim jest ta kara - w ogóle nie ma kompetencji nakładania kar finansowych. Trybunał uznał, że taką karę może nałożyć to było już przy Puszczy Białowieskiej (...) Trybunał sobie postanowił taką karę przyznać w sposób kompletnie nielegalny, nie oparty na traktatach i na żadnych dokumentach, na które kiedykolwiek państwa członkowskie się zgadzały" - powiedziała minister klimatu i środowiska.

Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego br. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.

20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić nie zamierza.

Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. Rozmowy zostały przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, jednak później nie były kontynuowane.(PAP)

autor: Michał Boroń