Przedstawiciel protestujących, Kazimierz Mars powiedział dziennikarzom, że rząd wprowadzi zmiany w podatku handlowym. Protestujący usłyszeli, że zmieni się definicja franczyzy.
Podatek ma dotyczyć tylko tych podmiotów, które są powiązane kapitałowo i tworzą wielką firmę, a nie tych, którzy tylko działają pod wspólnym szyldem. Opodatkowanie handlu w sobotę ma być takie samo jak w tygodniu. Nie wiadomo jeszcze jaką stawką będzie objęty handel w niedzielę. Kwota daniny handlowej pomniejszy kwotę podatku dochodowego.
Minister w Kancelarii Premiera, Henryk Kowalczyk zapowiedział też podniesienie kwoty zwolnionej z opodatkowania. Wszystko zależy czy rząd zdecyduje się na progi podatkowe dla większych sklepów, czy też, zgodnie z sugestią Komisji Europejskiej przyjmie podatek liniowy. Odpowiedź Polski na wątpliwości Brukseli, według zapowiedzi ministra finansów, ma być gotowa do końca lutego.
Dziś przed Sejmem protestuje kilka tysięcy właścicieli i pracowników małych sklepów. Chcą oni, żeby podatek od handlu detalicznego nie obowiązywał sklepów franczyzowych (osobne sklepy działające pod jedną marką). W innym przypadku mali przedsiębiorcy płaciliby taki sam podatek, jak wielkie sieci handlowe.