Wczoraj świadkowie mówili o bardzo silnym wybuchu na terenie zabytkowego kompleksu świątynnego. Szef syryjskiego Departamentu Starożytności i Muzeów Maamoun Abdulkarim mówił BBC, że według jego informacji mury świątyni nadal stoją, chociaż uszkodzenia są znaczne. Świadkowie nie byli jednak w stanie podejść na tyle blisko do Palmyry, by ocenić straty.
Zdjęcia satelitarne nie budzą jednak wątpliwości, że terroryści z samozwańczego Państwa Islamskiego dopuścili się kolejnego aktu barbarzyństwa.
Kilka dni temu poinformowano o wysadzeniu mniejszej świątyni Baal Shamin. Dżihadyści zniszczyli zabytek i zamordowali archeologa Chaleda al-Asaada, który opiekował się świątyniami i od wielu lat prowadził tam swoje badania.
Palmyra została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Miasto i pogańskie świątynie przetrwały prawie 2000 lat.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego niszczą metodycznie wszystkie zabytki na opanowanych przez siebie terenach. W lutym pojawił się w internecie filmik, na którym widać muzułmanów niszczących młotami posągi asyryjskie z VII i IX wieku przed naszą erą.