Zatrzymany pierwszy ze sprawców śmierci rowerzysty w Pabianicach. To 19-latek, mieszkaniec powiatu pabianickiego. Mężczyźni poruszający się samochodem, wyprzedzili rowerzystę, zatrzymali się i wepchnęli go przed pędzący autobus. Zginął na miejscu.

Radosław Gwis z komendy wojewódzkiej w Łodzi powiedział IAR, że udział ujętego mężczyzny w zdarzeniu zostanie dopiero wyjaśniony przez śledczych. Dziś prokurator przesłucha nastolatka.

Do tragedii doszło przedwczoraj. 31-latek jadący do pracy został zaatakowany przez mężczyzn, którzy wcześniej wysiedli z samochodu i jak relacjonują świadkowie, czekali na nadjeżdżającego rowerzystę.
Nie udało się jeszcze ująć pozostałych dwóch bandytów, którzy byli pasażerami samochodu kierowanego przez zatrzymanego - zaznacza Radosław Gwis.


Pabianicka prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie śmierci rowerzysty. Nie wiadomo, jaka będzie kwalifikacja czynu trzech mężczyzn. Wczoraj prokurator Grażyna Kowalska-Gaweł mówiła, że może chodzić o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 8 lat więzienia. Gdyby uznano, że mężczyźni dopuścili się morderstwa, groziłoby im nawet dożywocie.