Premier Ewa Kopacz zażądała raportu w sprawie nieopublikowania ustawy dokonującej zmian w podatkach. W Brukseli szefowa rządu apelowała do dziennikarzy o cierpliwość. Zapowiedziała, że pełny raport w tej sprawie trafi do niej dziś wieczorem lub jutro rano.

Premier Kopacz mówiła, że wkrótce wyjaśnienie podobnych spraw będzie łatwiejsze. Ma zostać bowiem wprowadzony system elektroniczny, który umożliwi prześledzenie, kiedy doszło do zaniedbania.

Przepisy, które nie weszły na czas w życie, miały zapobiec wyprowadzaniu przez spółki-córki koncernów działających w Polsce pieniędzy do rajów podatkowych. Prezydent podpisał wspomnianą ustawę 17 września. W związku z tym Rządowe Centrum Legislacji miało dwa tygodnie, aby opublikować ją w Dzienniku Ustaw i by zaczęła obowiązywać z nowym rokiem podatkowym. Nie zrobiono tego. Teraz błąd starają się naprawić posłowie.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła z urzędu postępowanie sprawdzające w sprawie nieopublikowania ustawy dokonującej zmian w podatkach.

Ministerstwo Finansów tłumaczy, że brak publikacji przepisów nie będzie oznaczał utraty ponad 3 miliardów złotych przez budżet państwa. O takiej kwocie informowała "Rzeczpospolita". Resort podkreśla, że w oficjalnych dokumentach nigdy nie pojawiała się taka kwota, gdyż nie dysponowano nawet szacunkowymi wyliczeniami korzyści, jakie miała przynieść ustawa.