Prokuratura postawiła kropkę nad „i”. Tak informację Prokuratury Wojskowej o tym, że analiza próbek materiału z katastrofy smoleńskiej z 2010 roku nie wykazała obecności materiałów wybuchowych komentuje senator Aleksander Pociej z Platformy Obywatelskiej. W jego opinii od dawna było wiadomo, że na pokładzie prezydenckiego samolotu nie było wybuchu - prokuratura tylko to potwierdziła.

Senator jest pewny, że przekonanych o wybuchu na Tupolewie komunikat prokuratury nie przekona. „Kto wierzy w wybuch - nie zmieni zdania, zawsze będzie przekonany, że władza ukrywa prawdziwe fakty - mówi Pociej.

Naczelna Prokuratura Wojskowa zastrzegła, że w sprawie próbek trwają dwie analizy opinii z zakresu chemii i jedna z zakresu mechanoskopii i metaloznawstwa.