Partia rządząca powinna zajmować się sprawami bieżącymi, a nie historycznymi. Tak pomysł powołania komisji śledczej w sprawie Antoniego Macierewicza komentuje Mariusz Błaszczak.

Szef klubu jest przekonany, że taka idea, to nic innego jak zwykła hucpa polityczna. Jak mówił, nie ma szans na stworzenie komisji śledczych, w bieżących sprawach, dotyczących korupcji czy innych przestępstw, natomiast Twój Ruch chce zajmować się wydarzeniami z przeszłości.

Mariusz Błaszczak dodaje, że Janusz Palikot stawia, jak to określił, "swojego przyjaciela Bronisława Komorowskiego" w trudnej sytuacji. W ocenie posła PiS, prezydent jest jedną z pierwszych osób, które powinny stanąć przed komisją śledczą.

Jak twierdzi, Bronisław Komorowski, jako Marszałek Sejmu, kontaktował się z pułkownikiem WSI, Leszkiem Tobiaszem w sprawie raportu dotyczącego weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. To oznacza, według posła PiS, że w Polsce są siły polityczne, współrządzące dziś Polską, które są obrońcami tych służb specjalnych, wywodzących się z PRL.

Twór Ruch złożył do laski marszałkowskiej wniosek o powołanie komisji śledczej. Komisja miałaby zbadać czy były szef MSW i były premier nie przekroczyli uprawnień przy likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

Pod koniec grudnia prokuratura apelacyjna umorzyła śledztwo dotyczące tworzenia raportu z weryfikacji WSI przez Antoniego Macierewicza. Wniosek o powołanie komisji popiera SLD. PSL nie zamierza wprowadzać dyscypliny przy głosowaniu w tej sprawie. PO jeszcze nie podjęła decyzji.