Józef Zych spokojnie podchodzi do wyników sondaży, w których Prawo i Sprawiedliwość wyprzedza Platformę Obywatelską.

Były marszałek Sejmu powiedział w Jedynce, że jego partia, Polskie Stronnictwo Ludowe, wypada w wyborach lepiej niż w sondażach. Maleje jednak liczba mieszkańców wsi, a więc słabnie zaplecze PSL. Zdaniem Zycha, PSL ponosi też skutki obecności w koalicji rządowej. Poseł powiedział jednak, że nie obawia się o przyszłość Stronnictwa.

Pytany o reformę sądownictwa Józef Zych ocenił, że powinna być ona bardzo głęboka i nie dotyczyć tylko sądów rejonowych. Polityk wyraził jednak wątpliwość, czy reformy tej dokona nowy minister sprawiedliwości, Marek Biernacki. Dodał, że w koalicji zabrakło poważnej dyskusji nad zmianami w sądownictwie.

Mówiąc o zapowiadanej rekonstrukcji rządu Józef Zych podkreślił, że PSL-owscy ministrowie są dobrze oceniani przez społeczeństwo. "Nie ma powodu, żeby wymieniać naszych ministrów" - powiedział Józef Zych. Mówiąc o sytuacji wewnątrz Polskiego Stronnictwa Ludowego Zych podkreślił, że prezes partii Janusz Piechociński postawił na młodych działaczy. Trzeba jednak połączyć młodość z doświadczeniem starszych ludowców. Zdaniem Zycha, Janusz Piechocioński musi dopiero zbudować swoje zaplecze w stronnictwie.

Brakuje też zastępcy prezesa, który miałby odpowiedni autorytet. Jest to szczególnie potrzebne, gdy Janusz Piechociński jest mocno zaangażowany w prace rządu - podkresla Józef Zych w rozmowie z Jedynką.