Białorusini zastygli w swoich sympatiach. Spośród polityków najwięcej naszych wschodnich sąsiadów popiera Aleksandra Łukaszenkę. Natomiast jeśli chodzi o geopolityczny wybór, to… wejście kraju do Unii Europejskiej. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego w grudniu przez zarejestrowany na Litwie ośrodek socjologiczny NISEPI.

Prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence ufa niemal 40 procent respondentów, a nie dowierza prawie połowa. Bardzo słabe notowania mają politycy opozycyjni. Najbardziej znanych Uładzimira Niaklajaeua i Andreja Sannikaua - byłych kandydatów na urząd prezydenta - popiera niespełna 5 procent badanych. Tylko jedna piąta respondentów ma opozycyjny stosunek do władz.

Co ciekawe, ponad 43 procent Białorusinów opowiada się za przystąpieniem kraju do Unii Europejskiej, czyli o 5 procent więcej niż za sojuszem z Rosją. Wyniki badań socjologicznych są podobne do tych, które zanotowano podczas wcześniejszych badań we wrześniu ubiegłego roku.