- Twój pierwszy raz nie powinien być z kimś przypadkowym. Chcesz to zrobić z wyjątkowym facetem - tak zaczyna się nowy spot wyborczy Baracka Obamy. Lena Dunham aktorka znana z serialu Girls, przekonuje w nim do głosowania w sposób, który wywołał falę krytyki - pisze Daily Telegraph.

Kobieta przekonuje, że "ten pierwszy raz", powinien być "z kimś, kto naprawdę troszczy się o kobiety i je rozumie. Z kimś, kto interesuje się tym, czy będziesz miała ubezpieczenie zdrowotne, a zwłaszcza, czy będziesz miała dostępną antykoncepcję".

W drugiej części spotu aktorka precyzuje na kogo powinien zostać oddany pierwszy głos. - Moje pierwsze głosowanie było niezwykłe. Niczym przekroczenie linii na piasku. Wcześniej byłam dziewczynką, teraz jestem kobietą. Poszłam do komisji wyborczej, odsunęłam kurtynę i zagłosowałam na Baracka Obamę - stwierdziła Dunham, nie pozostawiając miejsca na domysły.

Spot wywołał falę krytyki, zwłaszcza wśród środowisk konserwatywnych. Komentatorka stacji Fox News Monica Crowley nazwała reklamą "chorą" i "upokarzającą". - Jak prezydent mający dwójkę nastoletnich córek, mógł wypuścić taką odrażającą reklamę? - pyta natomiast znany blogger John Nolte.

Komentator CNN Erick Erickson podsumowuje: "Jeśli potrzebujemy jakichś dowodów na to, że żyjemy na upadłym świecie skazanym na potępienie w ogniach piekielnych, to zwróćmy uwagę na ilość osób, które nie mają najmniejszego problemu z tym, że prezydent USA w reklamie porównuje seks do głosowania i nabija się z dziewic".