Worki z poćwiartowanymi zwłokami co najmniej 40 ludzi znaleziono w niedzielę rano na autostradzie w pobliżu Monterrey na północy Meksyku, co wiąże się najprawdopodobniej z działalnością gangów narkotykowych - poinformowały meksykańskie władze.

Według nich, makabrycznego odkrycia dokonano na odcinku autostrady przebiegającym przez miejscowość Cadereyta Jimenez.

Liczba ofiar wynosi co najmniej 40 i musi jeszcze zostać dokładnie ustalona - powiedział zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel władz stanu Nuevo Leon. Dodał, że zbrodnia wydaje się dziełem karteli narkotykowych i przy zwłokach pozostawiono przesłanie z rodzaju tych, którymi zwykle posługują się gangi.

Przedstawiciel stanowych władz policyjnych oświadczył, że ofiar może być nawet 49.

Jest to kolejny masowy mord dokonany w ostatnim czasie w Meksyku. W środę w pobliżu drugiego co do wielkości meksykańskiego miasta, Guadalajary, odkryto pozbawione głów i poćwiartowane ciała 18 ludzi.

Tydzień wcześniej w położonym tuż przy granicy z USA mieście Nuevo Laredo znaleziono wiszące na moście ciała dziewięciu osób i poćwiartowane zwłoki 14 innych.