Kaczyński zaznaczył, że katastrofa smoleńska była bardzo ważnym wydarzeniem w historii Polski, "być może nawet punktem zwrotnym".

"Trzeba pamiętać o tych, którzy zginęli. Trzeba pamiętać, że nie zginęli w zwykłym wypadku. Zginęli w drodze do Katynia, wykonując swój narodowy, a w wypadku wielu także państwowy obowiązek, obowiązek pamięci o naszych przodkach, którzy oddali życie za ojczyznę" - mówił prezes PiS.

Kaczyński podkreślił, że trzeba pamiętać o ofiarach katastrofy. "Nawet gdy bardzo wielu chce, byśmy zapomnieli" - zaznaczył.

Prezes PiS przedstawił sylwetki prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego. "Łączyło ich przeświadczenie, że Polska musi być wolna, niepodległa" - powiedział.

Podczas uroczystości, w imieniu ofiar katastrofy, zabrała głos Magdalena Merta, wdowa po b. wiceministrze kultury Tomaszu Mercie. "W stolicy nie możemy liczyć na upamiętnienie członków naszych rodzin i tym bardziej cenimy sobie takie gesty" - podkreśliła.

W sobotę mijają 23 miesiące od katastrofy smoleńskiej.