Wypowiedź prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, że sprawa aresztowania Julii Tymoszenko może zaszkodzić integracji Ukrainy z Unią Europejską, nie jest głosem całej UE - oświadczył w czwartek deputowany rządzącej Partii Regionów Ukrainy Iwan Popesku.

"Możliwe, że na poglądy prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego wpłynął przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Z jednej strony jest on Polakiem, a z drugiej - przedstawicielem grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL), a jak wiadomo, są oni partnerami partii Julii Tymoszenko Batkiwszczyna (Ojczyzna)" - czytamy w komentarzu Popesku.

Komentarz ten został umieszczony na oficjalnej stronie internetowej Partii Regionów, której honorowym przewodniczącym jest prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Popesku przypomniał, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w życzeniach przesłanych w ubiegłym tygodniu prezydentowi Janukowyczowi z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy "dał jasny sygnał, że Ukraina może podpisać w bieżącym roku umowę stowarzyszeniową z UE".

Deputowany Partii Regionów zarzucił także prezydentowi Polski, że "jeśli zajmowałby pryncypialne stanowisko, to mówiłby to samo (co o Tymoszenko - PAP) również o toczących się śledztwach wobec byłych premierów Chorwacji i Islandii".

Prezydent Komorowski wypowiedział się w sprawie Tymoszenko we wtorek, po spotkaniu z prezydentem Janukowyczem na Półwyspie Helskim, w wywiadzie dla TVP Info. Powiedział, że choć Ukraina ma ważne osiągnięcia w procesie integracji europejskiej, to podpisanie umowy stowarzyszeniowej oraz liberalizacja ruchu wizowego dla Ukraińców mogą być utrudnione właśnie w związku ze sprawą Tymoszenko.

"Pojawiają się też przeszkody. Tą przeszkodą niewątpliwie jest proces Julii Tymoszenko, który w Europie, w wielu krajach jest odbierany jako proces natury politycznej, a nie kryminalnej, i to oczywiście psuje wizerunek Ukrainy i może stanowić istotną przeszkodę na już zaawansowanej drodze do zbliżania Ukrainy do świata zachodniego" - powiedział Komorowski.

Tymoszenko została aresztowana podczas własnego procesu

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko została aresztowana 5 sierpnia, podczas własnego procesu, w którym jest oskarżona o zawarcie w 2009 r. niekorzystnych - zdaniem obecnych władz - umów gazowych z Rosją. Sędzia, który podjął decyzję o areszcie, stwierdził, że zachowanie byłej premier w sądzie utrudnia dochodzenie do prawdy.

Tymoszenko, która była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich na początku 2010 r., jest przywódczynią największego ugrupowania opozycyjnego w ukraińskim parlamencie.

Tymoszenko, która była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich na początku 2010 r., jest przywódczynią największego ugrupowania opozycyjnego w ukraińskim parlamencie. / Bloomberg