Polska prezydencja nada Europie pozytywne impulsy, tak potrzebne dziś dla jej rozwoju - ocenił w czwartek szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle w związku z objęciem w piątek przez Polskę półrocznego przewodnictwa w Unii Europejskiej.

"Cieszę się, że nasi polscy sąsiedzi obejmują jutro po raz pierwszy przewodnictwo w Unii Europejskiej. Polska, ze swym wyraźnym euroentuzjazmem oraz dynamicznym wzrostem gospodarczym, nada Unii Europejskiej dokładnie te impulsy, których dziś potrzebujemy, by rozwijać Europę" - podkreślił Westerwelle w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP.

Zapewnił, że Niemcy podzielają przekonanie Polski, iż "dalsze kroki w kierunku integracji, przede wszystkim w dziedzinie polityki gospodarczej, są motorem wzrostu i dobrobytu w Europie".

"Przed polską prezydencją w UE stoją ważne zadania"

Westerwelle wskazał również, że przed polską prezydencją w UE stoją ważne zadania: w drugiej połowie roku rozpoczynają się negocjacje na temat unijnych finansów na kolejne lata, do końca roku podpisany ma być traktat akcesyjny z Chorwacją.

Dodał też, że aktualne wydarzenia w świecie arabskim nie mogą doprowadzić do tego, iż UE zapomni o Partnerstwie Wschodnim. "Dlatego zdecydowanie popieram inicjatywę zorganizowania szczytu Partnerstwa Wschodniego, który polska prezydencja planuje na wrzesień" - dodał szef niemieckiej dyplomacji.

Westerwelle miał być gościem piątkowej uroczystości inaugurującej polskie przewodnictwo w UE, która odbędzie się w jednym z berlińskich klubów. Ze względu na niespodziewany wyjazd zagraniczny musiał odwołać swój udział. Zastąpi go jednak niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble.