Lubelski sanepid skontrolował zakłady fryzjerskie i kosmetyczne. Na 46 placówek 4 zostały zamknięte. Funkcjonariusze wystawili 42 mandaty na kwotę 7 tys zł.
Przedsiębiorcy zostali ukarani, gdyż narażali klientów na zakażenie żółtaczką typu C. Narzędzia, których używali przy zabiegach, np. cążki, pęsety, brzytwy, nie były odpowiednio sterylizowane. Tymczasem skaleczenie umożliwia wirusom przedostanie się do organizmu.
Dziś liczba osób zakażonych żółtaczką w naszym kraju wynosi już 700 tys. – Obok szpitali duży w tym udział mają zakłady kosmetyczne i fryzjerskie – komentuje Jan Bodnar, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Dodaje, że tak złe wyniki tego typu kontroli nie muszą być jednak skutkiem pogarszającego się stanu czystości w zakładach. Wręcz przeciwnie.
Warunki w salonach polepszyły się, ale jednocześnie zostały zaostrzone ustawowe wymagania, które stawia się dziś przedsiębiorcom prowadzącym zakłady kosmetyczne i fryzjerskie.