O godzinie 16.20 lokalnego czasu (godzina 8.20 czasu polskiego) nad bydynkiem reaktora nr 3 pojawił się dym. Godzinę później ilość dymu zmniejszyła się.
Pracownicy elektrowni kolejny raz musieli wstrzymać próby chłodzenia reaktorów. Ewakuowano personel z czterech budynków z uszkodzonymi reaktorami.
Nie wiadomo, co spowodowało pojawienie się dymu. Według TEPCO, w budynku tym nie zaobserwowano w środę wybuchu.
Po tym jak zaobserwowano czarny dym poziom promieniowania w siłowni spadł - poinformowała japońska agencja bezpieczeństwa nuklearnego. Dwie godziny przed pojawieniem się dymu poziom radioaktywności wynosił 435 mikrosiwertów, a po pojawieniu się dymu spadł 283 mikrosiwertów.
Dym nad reaktorem nr 3 widoczny był także w poniedziałek. Pręty paliwowe stosowane w tym reaktorze są szczególnie niebezpieczne, bo zawierają pluton.
Tymczasem premier Japonii Naoto Kan powiedział, że według rządu w basenach na zużyte pręty paliwowe w reaktorze nr 3 nadal znajduje się woda, służąca do chłodzenia paliwa.