Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że odejście Janusza Palikota z PO i zapowiedź stworzenia przez niego własnej partii, to problem Platformy a nie SLD. Osoby, które popierają postulaty Palikota, Napieralski zachęca do współpracy z Sojuszem.

W sobotę na kongresie Ruchu Poparcia Palikota polityk zapowiedział, że 6 grudnia opuści szeregi Platformy Obywatelskiej i złoży mandat poselski. Palikot chce tworzyć własną partię polityczną. Główne postulaty programowe Ruchu to m.in.: usunięcie religii ze szkół, refundowanie in vitro, rejestracja związków partnerskich (hetero- i homoseksualnych), równa płaca dla kobiet i mężczyzn.

"Wiele z celów, które postawił przed sobą Janusz Palikot, to są cele, które stawia sobie SLD" - powiedział Napieralski w poniedziałek dziennikarzom.

Lider Sojuszu przypomniał np., że pierwszy minister, który zajmował się dyskryminacją był właśnie w rządzie SLD i funkcję tę - pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn - pełniła najpierw Izabela Jaruga-Nowacka, a później Magdalena Środa.

W jego ocenie, postulaty, które głosi Palikot, Sojusz już realizuje. "Janusz Palikot się pod nimi podpisuje i dziękujemy bardzo" - dodał.

Wszystkich tych, którzy "są dzisiaj z Januszem Palikotem i mówią, że postulaty Palikota są dobre" szef Sojuszu zaprosił do współpracy z SLD. "Jeżeli poprą nasze postulaty, będzie nas więcej i wtedy będzie łatwiej" - powiedział Napieralski.

"Platforma musi mieć stracha"

Ocenił też, że po zapowiedzi Palikota odejścia z PO i stworzenia nowej partii, "to Platforma musi mieć stracha". "To jest czołowa postać PO i odchodzi z Platformy a nie z SLD" - powiedział Napieralski.

Odniósł się też do udziału w sobotnim kongresie Ruchu Poparcia Palikota polityka SLD Ryszarda Kalisza. Zaznaczył, że wiedział o udziale Kalisza w tym spotkaniu. "Rysiu zawsze lubi występować w różnych miejscach, zabierać głos i mówić o swojej wizji nowoczesnego państwa. Ma takie prawo" - powiedział szef SLD.

Napieralski pytany był także o to, że Palikot określił go w swoim wystąpieniu na kongresie mianem "Plastusia". "Plastuś to fajna postać bajkowa. Lubię Plastusia i czytam mojej córce na dobranoc" - odparł Napieralski.