"Trochę spekulujemy, zostawmy tę decyzję samemu Zbigniewowi Chlebowskiemu" – powiedział poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki, komentując doniesienia o tym, że Chlebowski zawiesił się w prawach członka klubu PO. "On sam doskonale wie, że naruszył standardy i przeprosił za to. On wie, że obecny w polityce już być nie może" – dodał poseł Halicki.

- Zbigniew Chlebowski jest gotów stanąć przed komisją śledczą i prokuraturą. Zostało jeszcze parę godzin, musimy poczekać na jego deklarację – stwierdził Andrzej Halicki.

Halicki: Chlebowski jest w trudnej sytuacji psychofizycznej

- Nie dziwmy się, że jest on w pewnym zamknięciu. Myślę, że jego męską decyzja ułatwi mu późniejsze kontakty w Sejmie - dodał.

Wcześniej Radio ZET poinformowało, że Zbigniew Chlebowski podjął decyzję o zawieszeniu się w prawach członka klubu PO. Jeszcze dziś ma się on stawić na posiedzeniu dolnośląskiej PO, która podejmie ostateczną decyzję w jego sprawie.

Decyzja Chlebowskiego ma związek z aferą hazardową

30 września CBA poinformowało, że podczas prac nad ustawą o grach hazardowych mogło dojść do naruszenia interesu ekonomicznego państwa. Następnego dnia szczegóły ujawniła "Rzeczpospolita". Dotarła do stenogramów CBA z podsłuchów dwóch biznesmenów: Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska. Obaj rozmawiali o ustawie m.in. ze Zbigniewem Chlebowskim.

Jednym wątkiem afery jest proces legislacyjny i rola w nim Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego - ówczesnego ministra sportu.

Drugim wątkiem jest wyciek informacji o operacji prowadzonej przez CBA. Ówczesny szef Biura Mariusz Kamiński poinformował o operacji premiera Tuska 12 sierpnia. Dwa tygodnie później Sobiesiak poinformował Koska, że interesuje się nimi CBA.

Trzeci wątek to kwestia ujawnienia przez prasę tajnych stenogramów rozmów biznesmenów. Prokuratura wszczęła w tej kwestii śledztwo.

Ostatnim wątkiem jest sprawa zarzutów, które zostały postawione Mariuszowi Kamińskiemu.

Radio ZET/TVN 24/DGP/PAP