W niedzielę w warszawskim Teatrze Palladium odbyła się ogólnopolska konwencja samorządowa ruchu Kukiz'15 oraz przedstawicieli Prawicy Rzeczypospolitej, której działacze znaleźli się na listach Kukiz'15 w zbliżających się wyborach. Podczas konwencji wystąpiło też 18 kandydatów ruchu na prezydentów i burmistrzów miast, którzy przedstawili główne postulaty, które zamierzają realizować w miastach po ewentualnej wygranej w wyborach samorządowych.
Spotkanie rozpoczęło się od przemówienia Pawła Kukiza. "Mamy w tej chwili niepowtarzalną okazję, by próbować rozpocząć reformę państwa od dołu, od samorządów. Te wybory samorządowe są bardzo ważne ze względu na to, że istnieje szansa na zahamowanie upartyjniania tych oddolnych struktur obywatelskich, tej inicjatywy obywatelskiej" - mówił lider ruchu. "Jakich chcemy samorządów? Przede wszystkim samorządów, które będą odpartyjnione dlatego, że partyjne samorządy realizują politykę centralną partii" - dodał.
Kukiz przypomniał, że PiS chciał przy okazji reformy Kodeksu wyborczego znieść jednomandatowe okręgi wyborcze na poziomie gmin. "Kukiz'15 włożył bardzo wiele wysiłków, aby zahamować tą żarłoczność partyjną, żarłoczność władzy. Wielokrotnie byliśmy u pana prezydenta z postulatami, by zahamować ten proces upartyjnienia państwa" - mówił. W tym kontekście podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że wsparł Kukiz'15 w tych działaniach.
"Chcemy samorządów niepartyjnych, chcemy samorządów, w których nie będziemy mieli do czynienia z nepotyzmem, nie będziemy mieli do czynienia z kumoterstwem, nie będziemy mieli do czynienia z marnotrawieniem obywatelskich pieniędzy" - mówił Kukiz.
Lider ruchu przedstawił również trzy filary programu samorządowego Kukiz'15. Są to: jawność, która – jak mówił – przejawia się m.in. przez jawne rejestry umów; zrównoważone budżety, które zakładają zakaz zadłużania miast oraz narzędzia demokracji bezpośredniej, którymi są np. obligatoryjne coroczne referenda, bez wymaganych progów, gdzie obywatele mogliby się wypowiadać na temat budżetu.
Kukiz odniósł się również do subwencji z budżetu państwa, której jego ruch nie pobiera. Nazwał je "kradzionymi obywatelom pieniędzmi wyciąganymi z kieszeni na obsługę swoich rautów". Mówił, że z tych pieniędzy, które otrzymują z budżetu partie, finansowane są m.in. "konwoje wstydu", które organizuje Platforma Obywatelska oraz autobus wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.
"Liczę na to, że Kukiz'15 będzie takim spoiwem dla wszystkich organizacji, wszystkich podmiotów politycznych, które z programem upodmiotowienia obywatela będą walczyć o jego zrealizowanie do ostatniej kropli krwi. Zobaczycie, że po kolejnych wyborach parlamentarnych będziemy na tyle znaczącą siłą, że (...) nie będą mogli bez nas rządzić - ani jedni, ani drudzy i wtedy, w zamian za koalicję, będą musieli zmienić ustrój państwa, a jak nie, to niech sobie piszą nowe wybory, aż w końcu ich ludzie wezmą na widły" - mówił Paweł Kukiz.
Założyciel Prawicy Rzeczypospolitej, europoseł Marek Jurek mówił, że "nie może być tak, że przed wyborami partyjni bossowie pytają doradców od propagandy, doradców od PR-u, jakie składać obietnice wyborcze, a po wyborach pytają ich, które obietnice wyborcze można pomijać". "Każde wybory, od wyborów w najmniejszej gminie do wyborów na najwyższe stanowisko w Rzeczypospolitej, to jest (coś) więcej niż plebiscyt popularności, audio-tele, między dwiema konkurującymi partiami" - mówił. "To jest decyzja, czego chcemy dla państwa, czego chcemy dla naszych wspólnot, czego chcemy dla naszych dzieci" – dodał.
Kandydat Kukiz'15 na prezydenta Warszawy Marek Jakubiak podczas konwencji zaprezentował swój klip wyborczy, gdzie wspomina swoje dzieciństwo i młodość spędzone w stolicy. "Chcę Warszawie dać to, co najważniejsze - własne serce, samego siebie. Bycie prezydentem Warszawy to jest godność. Godność, którą warszawiak musi specjalnie traktować. Całe moje życie to Warszawa. Jestem warszawiakiem, jestem Polakiem, jestem jednym z was. Wasze potrzeby są moimi potrzebami" – przekonywał w spocie Jakubiak.
Jakubiak zaprezentował także swoje najważniejsze propozycje programowe dla stolicy. Przypomniał, że Warszawa jest jednym z najbardziej zadłużonych miast Polski. W tym kontekście powiedział też, że jego kontrkandydaci licytują się w inwestycjach, a nie zajmują się realnymi problemami jak np. bezdomność.
Kandydat na prezydenta miasta przedstawił również propozycję, aby wszystkie obroty ze spółek miejskich przechodziły przez bank, którego właścicielem byliby warszawiacy. Mówił również, że dzięki Smart City zarządzano by miastem m.in. poprzez e-voting, czyli przez internet mieszkańcy mogliby decydować o najważniejszych decyzjach w Warszawie.
Jakubiak przypomniał także, że jego pomysł w kampanii wyborczej - czyli odbudowa Pałacu Saskiego, została podchwycona przez kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego.
Podczas konwencji przypomniano, że Kukiz'15 zarejestrowało w Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach samorządowych 5200 kandydatów w całej Polsce.