Michał W. - trzeci podejrzany w sprawie korupcji przy budowie bloku energetycznego Elektrowni Jaworzno - nie trafił do aresztu. Katowicki sąd rejonowy nie uwzględnił wniosku prokuratury w tej sprawie.

Zamiast tymczasowego aresztowania sąd zastosował wobec podejrzanego inne środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł i dozór policji - poinformował w poniedziałek PAP Piotr Żak ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Nie wiadomo jeszcze, czy prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu.

Michał W. to kierownik działu zespołu zakupów w spółce E003B7 należącej do Rafako, budującej blok w elektrowni w Jaworznie. Został zatrzymany w czwartek przez CBA. Jest trzecim podejrzanym w tej sprawie.

W środę CBA poinformowało o zatrzymaniu podwładnego Michała W., Marcina Sz. - zastępcy kierownika działu zakupów i specjalisty ds. zakupów w E003B7 oraz przedsiębiorcy z Rzeszowa Stanisława R., gdy ten ostatni przekazywał Marcinowi Sz. 50 tys. zł łapówki.

Po przesłuchaniu podejrzanych prokuratura podała, że była to tylko jedna z trzech transz ustalonej korzyści majątkowej. Według śledczych, od marca 2016 r. do 16 stycznia 2018 r. Marcin Sz. przyjął od Stanisława R. korzyści majątkowe w łącznej wysokości 150 tys. zł. Pieniądze, za każdym razem w kwocie 50 tys. zł, były wręczane w marcu 2016 r., w styczniu 2017 r. i 16 stycznia br.

W piątek sąd nie uwzględnił wniosku o areszt dla Marcina Sz. Prokuratura zapowiedziała zażalenie na to postanowienie. Wobec Stanisława R., który podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do winy i opisał okoliczności przestępstwa, prokurator zastosował poręczenie majątkowe - 200 tys. zł. Nie domagał się jego aresztowania.

Zatrzymanemu w czwartek Michałowi W. prokuratura zarzuciła, że żądał i przyjmował łapówki od Stanisława R., działając wspólnie z Marcinem Sz.

Za korupcję grozi kara od pół roku do 8 lat więzienia, a za czyn nieuczciwej konkurencji od 3 miesięcy do 5 lat.

Na trop korupcji wpadli agenci katowickiej delegatury CBA. Pieniądze dla inżyniera ze spółki E003B7 miały być korupcyjną zapłatą za samo zlecenie rzeszowskiej firmie budowlanej Stanisława R. udziału w wykonaniu jednego z etapów budowy elektrowni Jaworzno III oraz za ułatwienia przy dalszym rozliczaniu - ustalili śledczy.

Jak informował w ubiegłym tygodniu Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej CBA, zatrzymany Michał W. to przełożony zatrzymanego kierownika spółki E003B7 budującej blok Marcina Sz. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że Sz., kierownik spółki zajmującej się budową elektrowni w imieniu Rafako SA, dzielił się przyjętymi łapówkami" - wyjaśnił Brodowski. Śledczy z CBA ustalają, czy nie dochodziło do zawyżania faktur przez rzeszowską firmę ze stratą dla wykonawcy i inwestora.

Warta w sumie ponad 6 mld zł budowa bloku energetycznego o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, to jedna z największych inwestycji w kraju i największa inwestycja realizowana obecnie przez Tauron. Kontrakt na wykonanie bloku węglowego o mocy 910 megawatów w Jaworznie został podpisany w 2014 roku z konsorcjum, którego głównym wykonawcą jest Rafako SA. Ta spółka z branży energetycznej powołała spółkę w 100 proc. zależną, celową, o nazwie E003B7 z siedzibą w Raciborzu, która realizuje inwestycję.

W grudniu ub. roku budowa przekroczyła półmetek. Nowy blok ma wytwarzać rocznie do 6,5 TWh energii elektrycznej, co odpowiada zapotrzebowaniu 2,5 mln gospodarstw domowych. Rocznie ma spalać do 2,8 mln ton węgla, który w większości będzie pochodził z kopalń koncernu. (PAP)

autorzy: Krzysztof Konopka, Aleksander Główczewski