To imponujące wydarzenie pokazuje, że chrześcijaństwo w Polsce jest religią żywą; nie byłoby ono możliwe w żadnym innym kraju europejskim– powiedział PAP o ogólnopolskiej inicjatywie "Różaniec do granic" socjolog, europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

W sobotę, 7 października, w Kościele katolickim obchodzone było święto Matki Bożej Różańcowej. Tego dnia w ramach inicjatywy "Różaniec do granic" w 320 kościołach stacyjnych na terenie 22 diecezji na obrzeżach Polski zgromadzili się pielgrzymi na modlitwę różańcową o pokój dla Polski i całego świata.

Zdaniem socjologa prof. Krasnodębskiego "ta ogólnopolska inicjatywa duchowa świadczy o tym, że chrześcijaństwo w Polsce jest żywą religią. W przeciwieństwie do innych krajów, gdzie z jednej strony kościoły w sensie instytucjonalnym pozostają bardzo bogate, ale w czasie nabożeństw świecą pustkami i są wyburzane. W Polsce wiara ciągle jest autentyczna, masowa i żywa" - dodał.

Zdaniem rozmówcy tego rodzaju wydarzenie nie byłoby możliwe w żadnym innym kraju europejskim. "To czyni Polskę krajem wyjątkowym. Co nie znaczy oczywiście, że w innych krajach nie ma chrześcijan, tyle że są oni onieśmieloną mniejszością, a ich wiara zepchnięta jest do sfery półprywatnej" – argumentował prof. Krasnodębski.

Jak zauważył "w krajach Europy zachodniej ludzie gotowi są manifestować w sprawach klimatycznych, w obronie pokoju lub praw mniejszości, lecz nie demonstrować publicznie swoją chrześcijańską wiarę".

"Myślę, że dzięki temu Polska staje się dla wielu ludzi w Europie ważnym punktem odniesienia jako miejsce, w którym chrześcijaństwo pozostaje żywe i trwa jako niezbywalny element europejskiej tożsamości" – podsumował prof. Zdzisław Krasnodębski.

Organizatorem "Różańca do granic" była fundacja "Solo Dios Basta", która powstała w czerwcu 2015 r. z inicjatywy grupy świeckich ewangelizatorów, rekolekcjonistów i filmowców. Była organizatorem m.in. Wielkiej Pokuty, która 15 października 2016 r. zgromadziła na Jasnej Górze ok. 150 tys. osób.