Chodzi o pismo, które Adam Bodnar skierował do Jakiego 29 września. Na stronie RPO umieszczono je we wtorek. Bodnar podkreślił w swoim wystąpieniu, że do jego biura wpływają skargi od osób fizycznych wzywanych w różnym charakterze na rozprawy komisji weryfikacyjnej. "Przedmiotem tych skarg są przede wszystkim zarzuty dotyczące niedochowywania przez organ prowadzący postępowanie, standardów przesłuchiwania osób wzywanych na posiedzenia komisji weryfikacyjnej" - napisał.
Patryk Jaki powiedział w środę, że komisja "nie musiałaby powstawać, naprawiać żadnych krzywd, gdyby instytucje takie jak RPO działa sprawnie". Dodał, że komisja sprawdziła "wszystkie dokumenty i nie znalazła ani jednej interwencji RPO w obronie ludzi najsłabszych, którzy nie mają dostępu do prawnika, których eksmitowano z mieszkań".
"W sprawie handlarzy roszczeń, którzy mają pieniądze, nieruchomości za granicą, w ich interesie rzecznik interweniuje. To jest rzecznik praw handlarzy, czy rzecznik praw obywateli?" - pytał przewodniczący komisji. Ocenił, że list RPO jest "absolutną kompromitacją i od strony merytorycznej, i od stronu urzędu, który pełni". "Dlatego, moim zdaniem, pan Rzecznik Praw Obywatelskich, po tej interwencji, powinien podać się do dymisji" - dodał Patryk Jaki.