Sądownictwo, służba zdrowia i dekoncentracja mediów – to sprawy, które PiS chce rozstrzygnąć do końca tego roku.
Przyszły rok rozpocznie cykl wyborczy, w którym partie będą walczyły o samorządy, deputowanych unijnych, parlament i prezydenturę. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce wejść w ten okres, wygaszając konflikty. – Tego typu zwrot jest oczywisty, pytanie, czy wytrzymają. Czym innym jest deklaracja Kaczyńskiego: będę spokojny i nie będę nikogo atakował. Czym innym wytrwanie przez dwa lata w takiej formule – zauważa Marek Migalski.
Pozostało
96%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Prokuratura: Nie będzie dochodzeń w sprawie porównania Tuska i Kaczyńskiego do funkcjonariuszy hitlerowskich Decyzje procesowe o odmowie ścigania z urzędu sprawców znieważeń Donalda Tuska...
-
Czym PiS punktuje u wyborców? [SONDAŻ DGP]
-
Emerytury i 13 zł za godzinę na kongresie partii Kaczyńskiego: Czym się PiS pochwali, a co przemilczy
Reklama