Zarzuty dwóch rozbojów, napaści na policjantów, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i posiadania narkotyków postawiono 40-letniemu mężczyźnie ujętemu w czwartek w Jeleniej Górze (Dolnośląskie) po pościgu policyjnym. Prokuratura wnioskuje też o areszt.
Tomasz P. został zatrzymany w czwartek wieczorem. Patrol policji w Jeleniej Górze interweniował po doniesieniu, że w pobliskiej Bogatyni doszło do rozboju i jego sprawca ucieka skradzionym samochodem drogą krajową nr 3.
"Ustawiono blokadę samochodową, ale kierowca się nie zatrzymał i w nią uderzył. W efekcie trzech funkcjonariuszy zostało rannych i trafiło do szpitala" – informowała w czwartek policja.
W piątek prokuratura ustaliła, że Tomasz P. w czwartek dokonał rozboju na księdzu w miejscowości Opolno-Zdrój w okolicach Bogatyni i ukradł z plebanii samochód, którym uciekał i doprowadził do rozbicia blokady.
Dwa dni wcześniej dokonał również rozboju na starszej kobiecie w Bogatyni, która znała napastnika i go rozpoznała.
Jak poinformowała PAP rzecznik jeleniogórskiej prokuratury okręgowej Violetta Niziołek, w piątek mężczyźnie postawiono w sumie pięć zarzutów: dokonania dwóch rozbojów, czynnej napaści na funkcjonariuszy policji na służbie, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz posiadania narkotyków, bo miał przy sobie amfetaminę.
"W przypadku rozboju na księdzu chodzi o zarzut z użyciem niebezpiecznego narzędzia" - powiedziała rzecznik i dodała, że prokurator skierował do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Wcześniej informowano, że uderzył kapłana w głowę kostką brukową.
Podejrzany przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Za popełnione czyny grozi mu do 15 lat więzienia.
Policjanci odnieśli lekkie obrażenia. Jeden z nich opuścił już szpital, a dwóch pozostaje tam wciąż na obserwacji.(PAP)