Szef rządu zaapelował też o umiar w korzystaniu z energii, wody oraz innych mediów. Przyznał, że powołana przez jego gabinet grupa kryzysowa wciąż nie ustaliła co było przyczyną bezprecedensowej awarii systemu energetycznego. "Źródło tego problemu jest poza naszym krajem", dodał.

Przyznał też, że nie wie, kiedy można się spodziewać zakończenia paraliżu energetycznego, który rozpoczął się o godz. 11.30 czasu lokalnego. Dodał, że istnieją szanse na przywrócenie dostaw energii elektrycznej do końca dnia. Sprecyzował, że rozważane jest przywrócenie aktywności systemu energetycznego z dwóch elektrowni - w Castelo de Bode oraz Tapada do Outeiro.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)