Igor Kiriłłow, odpowiedzialny w rosyjskiej armii za obronę nuklearną, chemiczną i biologiczną, oraz jego asystent zginęli w zamachu niemal w centrum Moskwy.

Zabił ich prawdopodobnie zdalnie zdetonowany ładunek ukryty w elektrycznej hulajnodze pozostawionej przy wejściu do bloku mieszkalnego. Dzień wcześniej ukraińskie służby zaocznie postawiły Kiriłłowowi zarzuty o masowe używanie zakazanej broni chemicznej. Ładunki miały być zrzucane na pozycje ukraińskie z dronów.

Według CNN za zamachem stoją ukraińskie służby. „Taki niechlubny koniec czeka wszystkich, którzy zabijają Ukraińców. Kara za zbrodnie wojenne jest nieunikniona. Kiriłłow był zbrodniarzem wojennym i uzasadnionym celem, ponieważ wydał rozkaz użycia zakazanych substancji chemicznych przeciwko ukraińskiemu wojsku” – powiedziało stacji źródło w Kijowie. ©℗