Musimy przejąć zamrożone aktywa rosyjskie przed wyborami w USA - wezwała premier Estonii Kaja Kallas w opublikowanym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times". Pod koniec stycznia 2024 roku ambasadorowie państw członkowskich przy UE porozumieli się w sprawie propozycji Komisji Europejskiej, by dochody z zamrożonych aktywów Rosji przeznaczyć na wsparcie odbudowy Ukrainy.

"Wybory to zawsze burzliwy czas, dlatego lepiej, żebyśmy zajęli się tą sprawą przed nimi" - powiedziała Kallas. Wyjaśniła, że przejęcie zamrożonych aktywów rosyjskich "byłoby dodatkowym narzędziem, które - obok pomocy wojskowej dla Ukrainy i politycznej izolacji Rosji - pomogłoby w zakończeniu wojny".

"To jest presja ekonomiczna, jaką możemy wywrzeć na rosyjską gospodarkę, aby przyspieszyć punkt krytyczny tej wojny" - stwierdziła Kallas.

W zeszłym roku Unia Europejska utworzyła rejestr szkód w celu dokumentowania dowodów i roszczeń z tytułu szkód, strat lub obrażeń wyrządzonych osobom fizycznym, firmom i państwu ukraińskiemu w wyniku rosyjskiej inwazji. Kallas powiedział, że zamrożone fundusze można wykorzystać na pokrycie tych strat. "A jeśli coś nam zostanie, możemy to oddać Rosji" - dodała.

Pod koniec stycznia 2024 roku ambasadorowie państw członkowskich przy UE porozumieli się w sprawie propozycji Komisji Europejskiej, by dochody z zamrożonych aktywów Rosji przeznaczyć na wsparcie odbudowy Ukrainy. UE od początku wojny zamroziła ok. 200 mld euro rosyjskich aktywów.