Dwie osoby, w tym niemowlę, zginęły w rosyjskim ostrzale Awdijiwki na wschodzie Ukrainy - poinformował w piątek wieczorem Andrij Jermak, szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według lokalnych władz ofiary śmiertelne to babcia i wnuczek.

"Rosjanie ostrzelali Awdijiwkę z artylerii, zginęły dwie osoby, w tym dziecko urodzone w 2022 roku" - napisał Jermak w komunikatorze Telegram. Dwie osoby zostały też ranne. W ostrzale uszkodzono dom mieszkalny. "Terroryści" - podsumował Jermak.

Gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko poinformował, że w rosyjskim ostrzale zginęła babcia i 5-miesięczny chłopczyk. Dwie ranne osoby to rodzice dziecka.

Kyryłenko przekazał, że w czwartek policja apelowała do matki niemowlęcia o wyjazd z miasta, jednak kobieta po raz kolejny odmówiła udania się w bezpieczne miejsce.

Jak podał w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, Awdijiwka to jedno z miast, o które toczą się najbardziej zaciekłe walki.

Wojska rosyjskie usiłują okrążyć Awdijiwkę od wiosny 2022 roku. W ostatnim czasie, według niektórych ocen, sytuacja miasta stała się podobna do tej w Bachmucie, stanowiącym główny cel rosyjskiego natarcia. Władze ukraińskie oceniają, że obecnie liczba ostrzałów i szturmów obu miast jest porównywalna.

Do 24 lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę, w Awdijiwce mieszkało niemal 30 tys. osób, a przed rokiem 2014 - prawie 40 tysięcy. Obecnie, według szacunków strony ukraińskiej, pozostało tam niespełna 2 tys. cywilów. (PAP)

ndz/ ap/

arch.