Co najmniej siedem osób zginęło, a 41, w tym dzieci, zostało rannych w piątek w wybuchu samochodu-pułapki w pobliżu jednego z meczetów w stolicy Afganistanu Kabulu - przekazały władze. Wcześniej informowano o czterech ofiarach śmiertelnych. Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku.

Zaparkowany w pobliżu meczetu samochód z materiałami wybuchowymi został zdetonowany w momencie, gdy z budynku po piątkowych modlitwach wychodzili ludzi - przekazał rzecznik afgańskiego MSW Abdul Nafi Takor.

Agencja Reutera przypomina, że w ostatnich miesiącach w afgańskich meczetach podczas piątkowych modlitw miało miejsce kilka wybuchów, które pociągnęły za sobą ofiary śmiertelne. Do niektórych przyznało się terrorystyczne Państwo Islamskie, sprzeciwiające się władzy rządzących krajem od sierpnia 2021 roku talibów.

Do piątkowej eksplozji doszło w Wazir Akbar Khan, części miasta, w której niegdyś mieściła się "zielona strefa", w której znajdowało się wiele ambasad.